W tym makijażu wykorzystuję niebieski cień z czekoladowej palety, więc jeśli macie tą paletę, a nie macie pomysłu co zrobić z tym cieniem to może Was ten makijaż zainspiruje.
Brązami z tej paletki nadałam kształt oczom i przyciemniłam załamanie oraz zewnętrzny kącik. Użyłam brązów o nazwie truffled i peanut butter.Wszystko dokładnie roztarłam. Na sam środek powieki rozcierając od razu nałożyłam cień blueberry swirl- swoją drogą bardzo ciekawy odcień niebieskiego :) I w wewnętrznym kąciku wylądowała folia MUR pure platinum wklepana palcem i roztarta ku środkowi powieki.
Rzęsy Ardell Wispies. Cake Liner Kryolan. Na lini wodnej kredka Pierre Rene.
Jeśli ktoś się jeszcze zastanawia nad kupnem tej palety to gorąco ją polecam! Cienie są kremowe, kolory piękne i jest ich aż 16 :)
Uwielbiam tę folię od MUR :) Dodaje życia każdemu makijażowi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
tak, jest świetna :)
Usuń